Kilka bardzo udanych wierszy powstało ku czci tego przetworu! (są poniżej)
Przepis:
Zalewa: 5 szklanek wody , 1 szklanka octu zwykłego, szklanka cukru, dwie łyżki soli [potem troszkę dosłodzone i dosolone do smaku]. Papryka najpierw ugotowana na parze, potem w słoikach zalewana gorącą zalewą. Do każdego słoika dałam ziele angielskie i liście laurowe i krążek cebuli [zapomniałam pieprzu, zignorowałam czosnek]. Na wierzch trochę oliwy. Potem jeszcze krótko pasteryzowane w garnku.
Dziś zrobiłam pierwszą partię z papryki odmiany "kaptur" kupionej na targu w Grodzisku.
papryka pokrojona w szerokie paski gotuje się na parze w garze przez 5-10 min, aby trochę zmiękła |
miękka papryka ocieka w ociekaczu; układam ją ciasno w słoikach |
2013:
W zimie kanapki często są nudne,
a wzbogacenie ich bywa trudne.
Właśnie do tego dedykowana
jest ta papryka marynowana.
Słodka i kwaśna, dość wyrazista.
Zjedz ją z kanapką gdy pora mglista.
Ubarwi Twoje życie poprzez ten posiłek,
i wzmocni gdy Cię czeka relaks lub wysiłek.
Oto się kończą letnie miesiące,
OdpowiedzUsuńKiedy energię dawało słońce.
Gdy blask słoneczny na świat się ściele
Dużo energii robią panele
Z człowiekiem również podobnie bywa
Słońce ładuje jego ogniwa
Nabiera siły oraz wigoru,
Świeżości ducha, trochę koloru
Gdyby tak dało się te walory
Zamknąć w słoiku tak jak przetwory
W zimie by można moc ze słoika
Mieć równie krzepką jak ta papryka.
Dziś zrobiłam kolejne 6 dużych słoików, tym razem ze zwykłej papryki. Dałam mniej oliwy niż zazwyczaj. Papryka była prawie surowa (prawie nie zmiękła na parze), dałam mniej oliwy niż zwykle. Ciekawe czy różnica będzie odczuwalna.
OdpowiedzUsuń