piątek, 28 lipca 2017

Ciasto z porzeczkami.

Kiedyś dostałam do kogoś przepis na ciasto z porzeczkami. Niestety - zgubiłam przepis, nie robiłam tego ciasta przez parę lat.... i musiałam odtwarzać z pamięci. Udało się, więc zapisuję na blogu bo w caluśkim internecie nie mogłam znaleźć analogicznego. Wyjątkowość polega na tym, że dość ostry smak porzeczek zostaje złagodzony śmietanką. A więc:
Robimy normalne kruche ciasto wg zasady 30+15+10+2 (30 dkg krupczatki, 15 dkg masła, 10 dkg cukru, 2 żółtka). Można dodać dwie łyżki śmietany, można dać 3 żółtka. Warto dodać coś dla zapachu (ja dodałam olejek pomarańczowy). 
Pieczemy kruchy spód  z podwyższonymi brzegami.
Porzeczki ( 1-2 szklanki) myjemy i oskubujemy z szypułek.
(nadają się zarówno czarne, czerwone i białe; mogą być tez maliny, jeżyny itp.) 
Ubijamy mały kartonik śmietanki (30%), nie musi być na sztywno, dodajemy 2 łyżki mąki ziemniaczanej i 2 łyżki cukru-pudru, mieszamy łyżką.
Porzeczki wysypujemy na upieczony spód, zalewamy śmietanką tak aby były mniej więcej pokryte i pieczemy aż się leciutko zarumieni.

Wychodzi naprawdę pyszne, a porzeczki są odpowiednio złagodzone ale nie rozmemłane. Ujawniają wszystko co mają najlepszego :)
Niestety -  w ferworze pracy i pałaszowania nie zrobiłam zdjęć....

wtorek, 25 lipca 2017

Dżem wiśniowy


Nie ma zbyt wiele wiśni w tym roku
Z racji przymrozków w czasie kwitnienia
Może wspomina ktoś ze łzą w oku
Lata dostatku i przewiśnienia.
Fakt to niezbity: klimat się zmienia
Lecz zamiast wzdychać albo narzekać
Wypada ekoprzyzwyczajenia
Wprowadzić wszędzie i z tym nie zwlekać
Bo może uda się dzięki temu
Przywrócić równowagę systemu.

W tym roku kwiecień i połowa maja były zimne. Kiedy drzewa kwitły zdarzało się, że padał grad lub śnieg. I jak biedne pszczoły miały zapylać? Nic dziwnego, że wiśni na targu jest mało i są drogie. I nie zawsze bardzo piękne. Na targu były po 20 zł. za kilogram, u nas w warzywniaku wahały się od 9 zł. do 11.
Kupiłam więc łubiankę (po wydrylowaniu 2,5 kg.) i zrobiłam 7 słoiczków dżemu.

Mama  kupiła w Carrefourze nowy (dla mnie) produkt: pektynę owocową. Tak po prostu. Ma ona oznaczenie E 440 i taki oto opis:
Pektyna amidowana  to substancja otrzymywana z pulpy jabłkowej oraz skórek owoców cytrusowych używana do przetworów owocowych w celu żelowania.

W kwaśnym środowisku, pektyna wykazuje właściwości żelujące, przyczyniając się do zagęszczania cieczy. W jej skład wchodzi błonnik, który zaliczany jest do grupy błonników rozpuszczalnych.

Pektyna to wspaniały środek żelujący do domowych dżemów owocowych, marmolad i galaretek, soków owocowych, a także nadzień stosowanych w słodkich deserach. Może być również stosowana do napojów mlecznych, napojów owocowych oraz ketchupów.

Żeluje z małą ilością cukru, idealna do domowych dżemów niskocukrowych (pektyna nie amidowana najlepiej sprawdza się do dżemów wysokosłodzonych). Jest łatwa w użyciu.

Na każde 500g owoców należy dodać około 8g pektyny.Dodanie zbyt dużej ilości pektyny do naszych owoców może powodować utratę przez nie smaku i zapachu. Do owoców gotowanych z dodatkiem pektyny, cukier dodajemy, gdy owoce są całkowicie miękkie.

Dodałam wg przepisu (2 opakowania
na 2 kg) ale mam wrażenie, że to nieco za dużo bo faktycznie galareta jest bardzo sztywna i jakby nieco straciła smak. Cukru wzięłam mniej niż w przepisie (60 dkg). Dodałam sok z połówki cytryny. Wiśnie przez chwilę blendowałam więc dżem jest dość gładki. Dżem jest naprawdę dobry ale chyba muszę dopracować tę procedurę, bo na razie nie jest aż tak świeżoowocowy jak z żelfixem (który też jest na bazie pektyny).

środa, 19 lipca 2017

Brytyjska inspiracja kulinarna: jacket potatoes

Oto moja wariacja na temat klasycznego brytyjskiego pieczonego ziemniaka. W restauracji Unii Farmerów  w Exeter jadłyśmy pyszne pieczone ziemniaki z cheddarem, podane z sałatką coleslaw i sałatą. Próbowałam dziś odtworzyć ten zestaw. Efekt smakował zupełnie inaczej, ale był też przepyszny.
Porcja na 2 osoby:
4 spore ziemniaki naoliwiłam, posoliłam i zrobiłam delikatne nacięcie na krzyż
Włożyłam do piecyka na 180 stopni na 2 godz, potem jeszcze piekły się 10 min. w 200 stopniach.
W tym czasie zrobiłam sałatkę coleslaw: 2 marchewki i ćwierć kalafiora starłam na grubej tarce, do tego dodałam słodką cebulę posiekaną w cienkie piórka. Osobno zrobiłam sos: pół kubeczka jogurtu, łyżka majonezu, łyżka soku z cytryny, łyżeczka musztardy, sól, pieprz. Zmieszałam sałatkę z sosem aby się przegryzło. Niestety zamiast cheddaru miałam jakiś inny ser, i okazał się znacznie gorszym dodatkiem (zmieszany z jogurtem dodałam na każdego ziemniaka w ostatniej fazie pieczenia). Do tego sałata rzymska, chrupka i świeża. I kieliszek białego wina. 
Polecam, bo to naprawdę pyszne.





sobota, 8 lipca 2017

dżem z czarnych porzeczek

Gdy kiedyś ludzkość 
sięgnie do gwiazd
budując setki 
kosmicznych miast
będzie uprawiać
egzorośliny,
o których nawet 
dziś nie myślimy.
Z kosmicznych jagód 
kosmiczne dżemy
czy będzie robić? 
Tego nie wiemy.
Według mnie jednak 
na żadnym świecie
księżycu, stacji, 
egzoplanecie
nieprędko owoc 
co dorównuje
czarnym porzeczkom 
się wyhoduje.